czwartek, 12 stycznia 2012

Start!


A: - Jutro mam ciężki dzień… O 8:30 zebranie, od 9:00 audycja, potem nadrabiam zaległości komputerowe, montuję materiały koleżance na wieczór, o 17:00 mam nagranie w Trybunale, o 18:00 w Ośrodku  Brama Grodzka, wracam do radia, montuję i o 23:00 znowu (wyjątkowo) audycja w zastępstwie za kolegę… A w piątek od rana warsztaty, popołudnie w radiu… Jedyną rozrywką będzie kawa.
K: - Ja jutro też mam niewesoło … Najpierw praca w szkole, potem biegnę do firmy, a wieczorem najpierw sprawdzam klasówki, potem tłumaczę teksty na stronę internetową.
A: - Chciałabym mieć pracę od 7:00 do 15:00, żeby  przyjść do domu, nie mieć szczególnych obowiązków, tylko odsmażyć coś z poprzedniego dnia, dla relaksu wrzucić pranie do pralki, poplotkować z siostrą przez telefon, zrobić sobie dłuuugą i pachnącą kąpiel, nawilżyć twarz maseczką z melona i położyć się z książką Jo Nesbo, przy wtórze nastrojowej składanki z płyty „Wądoł Records nr 2”… Czy to możliwe?
K: - Nie, ty nie masz wanny, tylko prysznic. A poza tym kto dziś pracuje „od - do?”
A: - No tak. Moja mama niby pracę ma do 15-tej, ale po ugotowaniu obiadu zasiada do stołu obficie zastawionego fakturami, teczkami i kwitami, bo prowadzi działalność gospodarczą paru znajomym.
K: - A moja koleżanka pracuje w dwóch publicznych szkołach, dorabia wieczorami w szkole językowej i udziela korków. Że też jej się lekcje nie pomylą…
A: -Piotr pracuje w samochodzie, codziennie jeździ do klientów, przynajmniej raz w tygodniu udaje się do Warszawy, tam załatwia obowiązki, nocuje i wraca. Marcin od poniedziałku do piątku zajmuje się dzieckiem, bo żona jest prawnikiem. Ona w weekendy ma wolne, on nocami jest DJ-em w klubach.
K: - Kurczę, czy ktoś dziś pracuje „normalnie”?
A: - A co dziś znaczy: „normalnie”?

3 komentarze:

  1. Pracować normalnie to znaczy: mało pracy dużo płacy :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. To polski styl, prawda? Niestety, dla wielu - w tym dla mnie - w sferze marzeń... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasami rozmawiam z ludźmi, którzy kochają to, co robią. Kiedy pytam ich, czy wyobrażają sobie własne życie bez pracy ( bez względu na wymiar czasu ), nie rozumieją pytania.
    Wądoł.

    OdpowiedzUsuń