poniedziałek, 4 listopada 2019

Remont, czyli więcej, dłużej, drożej.

To miał być mały remont. Mały, czyli też szybki i niedrogi. Jak jest? Pewnie się domyślacie i uśmiechacie pod nosem. "Jest", bo mój remont się jeszcze nie skończył. Ma niewątpliwą zaletę: uczy cierpliwości i... odróżniania klejów, farb; wiem już, że cena drzwi do łazienki w internecie nie uwzględnia ościeżnicy (drugie tyle), a jak kupujesz drzwi wejściowe, to lepiej z montażem (masz dwa lata gwarancji, a nie rok).

Ale co do światła - wciąż się uczę. I stwierdzam, że za zakupami nie przepadam (no, chyba że mam kupić książki lub śledzie), a do oszczędzania kompletnie nie mam smykałki.     
;)
Jadę do sklepu z oświetleniem po oprawki, w sprawie których kilka dni wcześniej dzwoniłam. Białe, kwadratowe, proste.
-Poproszę dziewięć.
-Oj, własnie dziś rano kolega zarezerwował wszystkie 68, które mieliśmy na stanie. Mogę je sprowadzić, ale dopiero na koniec tygodnia...
Jadę więc do hurtowni nieopodal. Kupuję i oprawki, i żarówki.
-Ale trzeba dodać też umocowania na żarówki w oprawkach.
-To nie jest połączone?
-Nie.
-Aha, To poproszę.
Po chwili:
-I jeszcze listwę ledową, dwa metry.
-U nas jest sprzedawana w rolkach pięciometrowych...
-Jaka cena?
-50 zł.
Hmm, niby niedużo, ale po co mi pozostałe trzy metry? I czemu mam przepłacać? Niedrogo, ale grosik do grosika -kombinuję przypominając sobie, że mam być oszczędna, bo na koncie coraz mniej.
Jadę do poprzedniego sklepu.
-Poproszę dwa metry.
-67 zł. 😯
Aha.
Dobrze, że remonty jednak kiedyś się kończą. Bo się kończą, prawda?

Jadę do remontowanego mieszkania.
Okazuje się, że listwa ledowa ma mieć jednak nie dwa metry, a 2,20 metra, więc brakuje mi 20 centymetrów, a skoro w tamtym sklepie sprzedają tylko dwumetrowe...
I bądź tu człowieku mądry. I oszczędny.


2 komentarze:

  1. Tu niestety do planowanych wydatków, trzeba zawsze praktycznie coś dołożyc.

    OdpowiedzUsuń
  2. 26 yr old Community Outreach Specialist Standford Capes, hailing from Madoc enjoys watching movies like Class Act and Gardening. Took a trip to Tsingy de Bemaraha Strict Nature Reserve and drives a Ferrari 410 Sport. inny

    OdpowiedzUsuń